-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Antyświat

Dawno, dawno temu pisałem, jeszcze w salonie24, czym się różnią projekty konstrukcyjne na świecie od projektów rosyjskich. Te drugie są po prostu antyprojektami. Jeśli ktoś pamięta jak wyglądały rosyjskie pilarki spalinowe, które pojawiły się w sklepach w latach osiemdziesiątych ten zrozumie o co mi chodzi. Były to urządzenia nie służące do niczego, można wręcz rzec, że były próbą opanowania świata, jaką konstruktorzy radzieccy podjęli nie zgadzając się z rudymentarnymi zasadami, które tym światem rządzą. Było to zaprzeczenie wszystkich zasad zarówno bezpieczeństwa, jak i skuteczności w działaniu. Ten i inne projekty były emanacją ogłupiałej pychy. Tak było z projektami radzieckich samochodów, które oglądałem dawno temu w miesięczniku Wiedza i życie. Na rysunkach było widać bowiem odwrócone do góry nogami kształty busów i furgonetek zachodnich. Czyli jak coś było celowe i zrobione z myślą o komforcie, w ZSRR, odwracano to na drugą stronę i próbowano wdrożyć do produkcji. To się oczywiście nigdy nie udawało, ale można było pisać sążniste artykuły o rozwoju sowieckiej myśli technicznej. Ta rozwijała się rzeczywiście, ale dzięki szpiegostwu przemysłowemu i zwykłym kradzieżom.

Myślałem sobie wczoraj o tym, a także o innych ciekawych kwestiach, kiedy siedziałem w naszej smażalni ze śpiewaczką i pianistką, które od dziś rozpoczęły przygotowania do koncertu. Nie wiem jak to wyjdzie, więc wolę na razie niczego nie zapowiadać. Okazało się, że babcie obydwu pań są Polkami, których rodziny po prostu pozostały na wschodzie i zapomniano o nich, jak o wielu Polakach na całym świecie. Doktryna państwa bowiem zakłada, że jego ludność będzie stanowił jedynie etnos nadwiślański i ten zamieszkujący najbliższe okolice, a nie ludzie, którzy przechowali polską tradycję gdzieś na hen daleko. Ci ludzie zaś nie zostali wcale przerobieni przez komunistyczną maszynkę do mięsa, ani nawet przez ostatnie 30 lat tego niby kapitalizmu. Ciągle pamiętali i pamiętają nadal, że są Polakami, nikt nie zrobił z nich sowietów, a dziś razem z całym krajem chcą dostać się do Europy, którą my – mieszkając w niej już jakiś czas - stale krytykujemy. To jest oczywiście bardzo wygodne, szczególnie, że żadnych zagrożeń, poza paradami równości, wywołującymi święte oburzenie, w tej Europie nie ma. Wczoraj mój syn wrócił pociągiem z Warszawy i był zdruzgotany tym, że z jakichś powodów pociąg jechał aż dwie godziny i do tego na przeciwko niego siedziało jakieś nadzwyczaj energiczne i pobudzone dziecko. Na to Władysława opowiedziała swoją historię o tym, jak jechała z Zaporoża do Lwowa w przedziale, w którym było osiemnaście osób, w tym ośmioro bardzo aktywnych dzieci. Podróż trwała osiemnaście godzin. Potem jeszcze droga autobusem do granicy i wiele godzin stania w kolejce do przejścia. Później kolejny autobus do Warszawy i mieszkanie u cioci, którą widziała raz jeden w życiu tylko, dawno temu, przed jedenastu laty. Musimy dobrze rozważyć, czy nasze skargi i żale, a także proroctwa wieszczące mające nadejść nieszczęścia, związane z „pseudowolnością” w Europie, nie są czasem fanaberią. Oczywiście, że są i ciągle na nowo trzeba to tłumaczyć. Najlepiej więc wskazać, że brakuje w ich opisie kilku istotnych elementów. Kolportuje się je zawsze z nadzieją na polityczne zyski, mają one na celu zahipnotyzowanie ludzi i odebranie im możliwości samodzielnych działań, pod pretekstem uruchomienia samodzielnego myślenia. To znaczy wprost – obłędu. Celem „prawdziwie wolnościowych” narracji, jest także odebranie sensu istotnego wszystkim pomysłom, na jakie człowiek sam z siebie może wpaść.

 Alternatywą dla tych wizji, jest zawsze świat lepszy, uporządkowany i surowszy, który stawia człowiekowi wymagania i go dyscyplinuje. Tak, jakby nasz świat ich nie stawiał, albo tak jakby człowiek nie powinien stawiać wymagań sam sobie i był zmuszony czekać, aż zrobi to ktoś inny. Otóż nie ma żadnych pseudowolności. Jest wolność i niewola. Jest świat, gdzie możemy dokonywać wyborów – w zakresie indywidualnym i świat, gdzie sprzedają nam pilarki spalinowe służące do obcinania kończyn ludziom. Innych alternatyw nie ma.

Kłopot polega na tym, że granice tych światów są rozmyte. A wyostrzają się dopiero, kiedy w zasięgu wzroku pojawiają się moderatorzy treści wskazujący, które z nich są istotne. Bez nich jakakolwiek ocena czegokolwiek jest niemożliwa. To są, moim zdaniem wysłannicy złego.

 Ja na przykład, nie mogę przekonać wielu ludzi do tego, że jestem pisarzem, albowiem dla licznego grona osób kimś takim może być jedynie osoba posiadająca stosowną legitymację. Ilość napisanych książek nie ma żadnego znaczenia. Ktoś musi wskazać pisarza, żeby został pisarzem. Stąd tak liczne lamenty nad upadkiem literatury w Polsce, choć przecież są jacyś inni autorzy prócz tych, którzy  rzekomo upadli na dno. Oni nigdzie nie upadli, tylko zawsze na tym dnie byli. I tam realizowali swoją misję.

Nie sposób zrozumieć też, jak ludzie mogą akceptować coraz to lepszych analityków wojny, którzy wyglądają, jakby im mleko pod nosem nie obeschło i wypowiadają się kategorycznie w kwestiach wymagających na początku, bardzo ostrożnej oceny źródeł informacji. Nigdy tego nie pojmę. Mieliśmy przed wojną cały garnitur komentatorów, którzy spierali się o imponderabilia, a po wojnie okazało się, że wszyscy oni robią – jawnie lub trochę mniej jawnie – rosyjską propagandę. Czyli jak w dowcipie o pułkowniku Sołłohubie-Dowoyno – do wojno Sołłohub, a po wojno zwykła swołocz.

No, ale ta demaskacja spowodowała to jedynie, że ludzie zaczęli się rozglądać za nowymi autorytetami, tym razem certyfikowanymi przez prawdziwych mędrców i wyławiającymi z informacyjnej zupy, kąski naprawdę tłuste. Na tym właśnie obszarze zacierają się granice pomiędzy światem a antyświatem. A dzieje się tak dlatego, że dokonania i pomysły indywidualne zostają zanegowane wprost, na rzecz komentarzy zjawisk, których pochodzenie i cel istnienia nie są rozpoznane wcale. Tak, jak dawno temu nikt, kto choć raz ścinał drzewo, nie mógł się domyślić do czego służy radziecka pilarka spalinowa. Obchodził ją z niedowierzaniem, ale zmuszony został – poprzez jej nazwę handlową – do zaakceptowania fikcji z antyświata, który reprezentowała.

Z wymienionych powodów nie mogę zrozumieć ludzi, którzy prowadzą dyskusje o armii i jej misji na polu bitwy, nie mając pojęcia czym jest wojsko. Nie mogę zrozumieć ludzi, którzy zamiast zmieniać coś w wokół siebie, poszukiwać nowych inspiracji i celów ograniczają swoją aktywność do komentowania propagandy z antyświata. W oczekiwaniu aż nadejdzie ta wymarzona „prawdziwa wolność”, która jest w istocie niewolą, klęską i puszczanym na okrągło programem Kaszpirowskiego.

Po co ja w ogóle chcę organizować te koncerty? Żeby postawić swój produkt - książkę - obok jakości, która nie musi starać się o akceptację żadnych autorytetów. Przemawia sama przez się. No i prócz moich książek, nobilituje także publiczność, która zechce poświęcić godzinę na wysłuchanie takiego koncertu. https://zrzutka.pl/5pmpg2  



tagi: książki  wojna  sprzedaż  polska  pomysły  informacja  kolportaż  konstrukcje  upadek 

gabriel-maciejewski
21 maja 2022 10:21
25     3328    17 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Autobus117 @gabriel-maciejewski
21 maja 2022 12:14

" Ja na przykład, nie mogę przekonać wielu ludzi do tego, że jestem pisarzem, albowiem dla licznego grona osób kimś takim może być jedynie osoba posiadająca stosowną legitymację. Ilość napisanych książek nie ma żadnego znaczenia."

to jest ten sam rodzaj myślenia którym posługują się ludzie krytykujący Roberta Kubicę. Może on coś tam wygrał, może jest świetny, ale nie ma matury czy studiów i to go dyskwalifikuje pod każdym względem.

Szanowny Coryllusie z Longinem Pastusiakiem nie wygrasz! :)

zaloguj się by móc komentować

tomciob @gabriel-maciejewski
21 maja 2022 12:19

Muzyka poważna i książka, świetne promocyjne zestawienie. Gratuluję i wspieram.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Autobus117 21 maja 2022 12:14
21 maja 2022 12:33

Przykład z Kubicą jest kiepski. W powszechnej opinii on jest kierowcą wyścigowym i nikt tego nie kwestionuje. Nie zależnie od tego czy wygrywa i czy w ogóle startuje.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Autobus117 21 maja 2022 12:14
21 maja 2022 12:51

Longin napisał w swojej historii USA, że Custer pokonał Siuksów pod Little Big Horn i dalej był ekspertem

zaloguj się by móc komentować


Autobus117 @chlor 21 maja 2022 12:33
21 maja 2022 13:11

kwestionują, bo ja sam bym na to nie wpadł. 

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @gabriel-maciejewski 21 maja 2022 12:51
21 maja 2022 13:13

kartki mu się w brykach posklejały. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
21 maja 2022 13:14

W tym vlogu Fejgin Marek ze swoimi kumplami Andrejem Kosmaczem i Walerym Sołowiem: 

https://www.youtube.com/watch?v=HkiTJsdIvQg

Rozmawiają o okultystycznych praktykach elity kremlowskiej: alkaloidy, psychodeliki, córka Jezusa, pustelnicy, podróże na planetę Nibiru, Syriusza, do bliżej nierozpoznanej galaktyki w której obcują z centaurami, nadto wszystkie kluczowe decyzje podjemują po lub w trakcie takich wizyt, o czy gęsto Sołowiej Walery. Co ciekawe Kosmacz donosi, że gotując się do lotu siadają w rządku w kształcie litery Z i W. 

Tak więc czapka Hitlera, mój drogi, to pikuś. Owoż i źródło kermlowskiego szału. Eksperymenty nad bezkontaktową kontrolą myśli autorstwa moskiewskich służb pod nadzorem patriarchy o wiadomych afiliacjach.

Byłoby to śmieszne, gdyby nie cierpienia i krew Ukraińców.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 21 maja 2022 13:14
21 maja 2022 13:19

Czekam na próbę wskrzeszenia Manesa

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @gabriel-maciejewski 21 maja 2022 13:19
21 maja 2022 15:03

Zanim podjął decyzję o ukraińskiej specoperacji, a podjął ją dokładnie 22 02, Włodimir Włodimirowicz miał konsultacje z szamanami rzecz jasna w formie rytualnej. Dwie konsultacje w Baczarowym Ruczaju i na Ałtaju, o czym donosi p. Walery w 20':09". Dokładniej po tych konsultacjach nastąpiła zmiana w planach sepcoperacji. Był najpierw pierwotny plan Gierasimowa, polegający na zmasowanym ataku artyleryjskim, rakietowym i powietrznym, najazd po dewastacji, ale szamani pomogli zmienić go przechylając szalę na stronę Szojgu i jego planu blitzkriegu. 

W 2020 Miedwieczuk, ten co miał media na Ukrainie, przywiózł do Moskwy szamana z Amazonii, który zapewniał o pełnym sukcesie akcji ukraińskiej.

Wskrzeszenie Manesa może się więc okazać teraz palącą koniecznością.  

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 21 maja 2022 15:03
21 maja 2022 15:08

Ale co to znaczy w formie rytualnej? Pił ich mocz?

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 21 maja 2022 15:08
21 maja 2022 15:59

Składał ofiarę z czarnego psa. No i coś tam mruczał pod nosem razem z szamanami.

zaloguj się by móc komentować

Globalny @gabriel-maciejewski
21 maja 2022 17:19

Poważnie biorę Twoje notki i wydawło mi się, że "pisarz" to jest określenie degradujące jak Mróz, Bonda, Tokarczuk itp. oskary za "Idy" i noble dla Obamy. Rozmawiałem o SN z moimi studentami, kolegami-wykładowcami, a nawet z jednym ministrem. Nigdy nie ośmieliłem się nazwać Ciebie pisarzem, a raczej "wydawcą" i "historykiem sztuki". Widzę, że świat akademicki, przynajmniej ten w którym zdaję się poruszać, nie mówi o pisarzach, lecz o badaczach. A może już mi się tak dobrze utarło po tutejszych lekturach?

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Globalny 21 maja 2022 17:19
21 maja 2022 19:15

Dobrze, że padł taki głos i to z poważniejszej niż moja strony. Pisarz to profesja polegająca na tworzeniu literatury. A literatura to nie sama treść, ale przede wszystkim towarzyszące jej emocje. Człowiek, którzy tworzy treści jest autorem, nie pisarzem. Pisarz treści odtwarza, ubiera w słowa, tak jak muzyk muzykę napisaną przez kompozytora ubiera w dźwięki. Oczywiście, można być w jednej osobie muzykiem i kompozytorem, tak jak można być autorem i pisarzem. I nie trzeba być dobrym kompozytorem, żeby być dobrym muzykiem, odwrotnie zresztą też.

 Ale Coryllus się z tym pewnie nie zgodzi. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @Magazynier 21 maja 2022 13:14
21 maja 2022 19:51

Rzeczywiście jest taki nurt propagandy, chyba lubiany na Zachodzie: "Putin wariat, ale Rosja jest w porządku". Nieufnie do tego podchodzę.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @chlor 21 maja 2022 19:51
21 maja 2022 19:59

To jest inny nurt własnej rosyjskiej sowietologii, który mówi że Putin wariat bo sami Rosjanie są walnięci. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @Magazynier 21 maja 2022 19:59
21 maja 2022 20:04

A, tak to w porządku.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Globalny 21 maja 2022 17:19
21 maja 2022 21:30

Ja zwykle używam wyrazu "autor", ale świat jednak wierzy w pisarzy. Ministrowi możemy przesłać I tom Baśni i Straż przednią. Gdzie Ci to wysłać, na jaki adres?

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
21 maja 2022 22:42

Jestem  bardzo,...

...  ale  to  baaardzo  ciekawa  tego  wystepu...  ciekawa  Wladzi,  wrazen  no  i  NOWEJ  Panskiej  roli  w  charakterze  IMPRESARIO,...

...  a  emocje  juz  sa  ze  mna  !!!

 

Trzymam  kciuki  i  i  rowniez  wspomagam  w  miare  skromnych  moich  mozliwosci,

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 21 maja 2022 22:42
22 maja 2022 05:44

Na razie jesteśmy po pierwszej sesji prób. Wygląda to dobrze.

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @chlor 21 maja 2022 20:04
22 maja 2022 12:14

Powiedzmy bliżej stanu pożądanego. Brak tam jednak głosu Kościoła, Cerkiew bowiem to sekta nie Kościół. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 22 maja 2022 05:44
22 maja 2022 16:41

No  to  super...

...  naprawde  mocno  kibicuje  obydwu  Paniom  -  i  kto  wie  -  moze  bede  swiadkiem...  narodzin  gwiazdy  !!!  

zaloguj się by móc komentować

Jozef-Bak @gabriel-maciejewski
22 maja 2022 21:20

Bardzo Panu dziękuję za ten tekst. On jest cały bardzo ważny, ale ja zwróciłem uwagę na jeden aspekt. Otóż, jest na świecie, poza Polską wielu naszych rodaków dumnych ze swoich polskich korzeni i kultywujących swoje polskie pochodzenie. Równolegle, mamy w Polsce dość sporą grupę ludzi (nawet wykształconych, cokolwiek to oznacza), którzy uważają, że to straszny obciach bycie Polakiem i Niemcy powinni wziąć nas za mordę i zrobić tu wreszcie porządek. Pański blog jest dla mnie bardzo ważny; jestem tu już parę dobrych lat i, przy tych wszystkich różnicach w poglądach pomiędzy komentującymi, byłoby mi go bardzo brak. Nie dziwi mnie to, że są podchody pod zniszczenie go. Każda niezależna myśl, która może się rozpowszechnić, to kij w szprychy postępu.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować