-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

105 gniewnych ludzi czyli o tradycji i zaniechaniu

Zadzwonił tu wczoraj do mnie kolega, który oglądał w Onecie mszę za duszę świętej pamięci Pawła Adamowicza. Ponoć było 20 księży celebransów, kompania marynarki wojennej, do tego orkiestra symfoniczna i chór aktorów. Nie wiem jak można było zafundować rodzinie taki horror, ale dobrze, każdy ma swoje upodobania. Wnioski mojego kolegi płynące z tego co się wydarzyło w bazylice mariackiej w Gdańsku są ciekawe i dotyczą naszej tu przynależności do Kościoła. Chodzi o nas biednych grzeszników, którzy motamy się i plączemy usiłując odgadnąć co też dla Kościoła na tym ziemskim padole jest ważne. I przeważnie nie trafiamy. Myślę, że jest nawet gorzej, my w ogóle nie rozpoznajemy okoliczności i żyjemy w całkowicie fikcyjnym przeświadczeniu, że Kościół jest porządkiem nadrzędnym w stosunku do innych organizacji. I nawet jeśli widzimy jawne dowody, że jest inaczej, nie przyjmujemy tego do wiadomości, albowiem w głowie mamy cały czas obraz prezydentów USA klęczących przy trumnie Jana Pawła II. Mamy też w głowie lekcje religii, na które chodziliśmy i w ogóle wszystko co w naszej biednej Polsce kojarzy się z wychowaniem katolickim. To znaczy niechęć do uczestnictwa w organizacjach innych niż religijne, głęboką nieufność do państwa oraz jego organów, a także głęboką nieufność do propagandy. Wiara w to, że Kościół jest porządkiem nadrzędnym brała się w naszych sercach z postawy kapłanów. To jest jej najważniejsze źródło. Z postawą tą, było jak wiemy różnie, ale per saldo wychodziło na nasze, czyli nawet jeśli jakiś ksiądz decydował się wygłaszać opinie świadczące, że jednak nie, że jest kilka ziemskich porządków ważniejszych niż Kościół, to zawsze znalazł się inny, który tę jego postawę i wypowiedzi niwelował swoją postawą i swoimi wypowiedziami. Oczywiście, było w historii mnóstwo, że się tak kolokwialnie wyrażę, skuch. To znaczy księża dawali się uwieść propagandzie, błędnie rozpoznawali okoliczności, albo okazywali słabość. Tak samo jak wszyscy inni ludzie. Nie miało to jednak większego znaczenia, bo oni akurat zwykle za takie rzeczy płacili ciężko. Dziś nie ma o tym mowy. O żadnych ciężkich opłatach, jeśli nie liczyć zakonników i misjonarzy pełniących posługę na krańcach, niebezpiecznego ciągle świata, nie ma mowy o ciężkiej zapłacie za błędy, pomyłki i zaniechania. Jest za to trochę pokus, nie za bardzo nawet uwodzicielskich, ale takich normalnych, życiowych. Myślę, że najważniejszą, jest pokusa świętego spokoju i życia w zgodzie ze wszystkimi. Nie pieniądze, nie inne rzeczy, ale to właśnie – pokusa, by pogodzić się ze światem – jest dziś rzeczą najważniejszą. Mnie jest trudno to zrozumieć, albowiem nie będąc duchownym, ale człowiekiem zanurzonym po szyję w sprawach świata tego, nie potrafię się z tym światem godzić na najbardziej podstawowych poziomach. Kombinuję więc jak mogę, rzadko się stawiam, bo nie ma odwagi, ale kręcę i udaję głupiego tyle razy ile razy mi się uda, wszystko po to, by zachować cień choćby niezależności. Kościół zaś jest potężną organizacją, której funkcyjni (sorry księża) nie muszą się doprawdy imać takich sposobów. Nie muszą, bo mają za sobą siłę, tradycję i moc. I teraz słowo w sprawie tradycji. Ja jestem zdumiony całą tą dyskusją wokół pojęcia „tradycja” w Kościele, bo ono nie dotyczy pism, ale dotyczy formuły celebrowania mszy. Nie ma dyskusji wokół pism ojców Kościoła, ale jest dyskusja wokół tego czy przodem czy tyłem. Ja bym Wam powiedział, jaka jest tradycja takich dyskusji, ale na razie udam głupiego. Tylko ludziom skrajnie naiwnym wydaje się, że to co w tradycji najistotniejsze, czyli pozycja Kościoła wobec władzy świeckiej nie jest przedmiotem studiów członków organizacji Kościołowi wrogich, tylko ludziom skrajnie naiwnym wydaje się, że wystarczy odprawić nabożeństwo w tak zwanym rycie trydenckim i sprawy potoczą się same właściwym trybem. Tak nie jest i ja dziś chciałem rzec słowo w tej sprawie. Nie wiem czy dobrze to wszystko oceniam, ale zarówno postawa tak zwanych tradycjonalistów, jak i tych drugich, których dla ułatwienia nazwiemy tu charyzmatykami, polega na tym, by ułatwić sobie, w sposób nieprzyzwoicie uproszczony, komunikację z odbiorcą. To jest grzech główny. Ja to poznaję po postawie Szymona Hołowni, który stawia się wprost na pozycji człowieka tłumaczącego maluczkim Ewangelię, a przecież póki co nie rozdał jeszcze swojego majątku ubogim, przeciwnie, pomnaża go, stawiając się na pozycji pośrednika, w dystrybucji tak zwanej pomocy humanitarnej. Mamy więc postawę następującą – człowiek zdecydowany nie wspominać o 2 tysiącach lat tradycji i ziemskich zmagań Kościoła z władzą, pośrednik w dystrybucji dóbr, na wielkich obszarach rzadkich, mówi – powróćcie do czystej Ewangelii. A co to jest czysta Ewangelia? No pomoc ubogim przecież, w której pośredniczę! Nie rozumiecie durnie!

Jeśli to nie jest protestantyzacja, to bardzo przepraszam, ale co nią jest?

Z drugiej strony mamy ludzi, którzy uważają, że proponowany przez nich sposób odprawiania liturgii katolickiej jest ostatecznie i nieodwołalnie ważny. To zaś, w co zmienia się w liturgii decyzją samego Kościoła, jest tylko przykrą pomyłką i powoduje chaos oraz zamęt. To jest moim zdaniem wprost judaizowanie prowadzące ku obszarom hermetyzmu. Można z tego łatwo wyjść wprowadzając obowiązkową naukę łaciny, ale nikt się na to nie zdecyduje, a to z tego względu, o którym pisałem wyżej – tylko ktoś skrajnie naiwny sądzi, że organizacje wrogie Kościołowi nie zajmują się studiowaniem pism ojców.

Mnie jest oczywiście łatwo tak gadać, bo zaaplikowałem sobie ostatnio sporą dawkę informacji dotyczących relacji władza – Kościół i jestem po ich wielkim wrażeniem. Otóż nie jest wcale tak, że Kościół nie może funkcjonować jako organizacja podporządkowana władzy świeckiej. Podporządkowanie Kościoła tej władzy to jest postulat św. Augustyna i nie tylko jego, wynikający zapewne z praktyki politycznej czasów, w których go postawiono. To znaczy łatwiej było głosić ewangelię pod osłoną garnizonów cesarskich niż głosić ją wśród dzikich albo i też cywilizowanych pogan okazujących pogardę, wrogość i niechęć często posuwającą się do skrajnych aktów brutalności.

Czym wobec tego była reforma, bądź jak chcą niektórzy rewolucja papieża Grzegorza VII, która stworzyła cały ten świat, w który wierzymy, cały ziemski kosmos, jaki został nam dany, gdzie Kościół, choć prześladowany zawsze wychodzi zwycięski z każdej konfrontacji? Pułapką dla naiwniaków, którzy próbowali zanegować prawdziwą tradycję współpracy Kościoła z władzą? Intrygą Żydów, którzy chcieli uwolnić Kościół od wpływów cesarza i kierować nim z ukrycia? Może niech wypowiedzą się zwolennicy tradycji. A chcę tylko nieśmiało przypomnieć, że tradycja to jednak coś głębszego niż umowa dotycząca tego w jaki sposób celebrans będzie odprawiał mszę. Tradycja to źródła, których się nie omawia i nie publikuje, tradycja to także dyskusja. Bo Kościół to pismo + tradycja, prawda? Nie mylę się? Podpowiedzcie mądrzy, mnie, biednemu idiocie, który próbuje codziennie ograć złego w trzy karty. Mamy więc sytuację następującą – przed naszymi oczami rozgrywa się konflikt dwóch grup, z których każda na swój sposób neguje tradycję. Upraszcza ją w imię tego, by była bardziej zrozumiała dla ludu i potem domaga się od tego ludu uznania. Bardzo przepraszam, ale czy takie rzeczy zalecał papież Grzegorz VII? Chyba nie. Jeśli mamy więc na oczach taki konflikt, całkowicie fikcyjny oddalony od istoty rzeczy, którą jest podporządkowanie Kościoła władzy i jej podstępom i jesteśmy w stanie opisać go tak, jak to uczyniłem wyżej, może czas zacząć szukać istoty? Ta zaś ujawniła się wczoraj mojemu koledze w czasie oglądania celebry na śmierć Pawła Adamowicza. Jeśli to jest Kościół, to może się wydarzyć, że ludzie nie akceptujący takiej postawy znajdą się poza nim, a w usunięciu ich ze struktur i spod wpływu Kościoła, pomoże owych 105 gniewnych ludzi, których minister Ziobro, przedstawiciel lokalnej władzy, powołał właśnie do tego, by z urzędu ścigali mowę nienawiści. I to jest moim zdaniem sprawa poważna, a także poważna manifestacja tej najważniejszej pokusy, o której pisałem wyżej.

Ja wiem, że narażam się na drwinę, ale to jest chyba wpisane w życie i ziemską misję chrześcijan. Drwina i szyderstwo jeszcze do tego – a co ty tu bracie chrzanisz o jakichś dawnych czasach, kiedy my sobie z kolędą nie radzimy – tak może mi ktoś powiedzieć. Nie zgodzę się z tym bo uważam, że na naszych oczach rozgrywa się bardzo istotny proces, który prowadzi do trwałego wprasowania Kościoła w struktury władzy świeckiej, a także odjęcia mu mocy nadprzyrodzonych, co skutkować będzie jedynie, mającą charakter wymyślnych przedstawień, liturgią, podkreślającą słuszne zawsze i powszechnie obowiązujące zamiary i decyzje państwa. Profesor Święcicki skarcił mnie ostatnio za nadużywanie inwersji, ale mam nadzieję, że powyższe zdanie będzie dla Was wszystkich zrozumiałe. Ten proces nie odbywa się samoczynnie, bo nic nie dzieje się bez przyczyny. Ten proces jest niejawny, ale kontrolowany i popychany w kierunku szczęśliwego dla jego organizatorów finału. Ten zaś z kolei ma być dla nas biednych uczestników sporu – charyzmat czy tradycja – do końca tajemnicą. Potem zaś zamieni się w wielką niespodziankę. Tak wielką, że niektórzy mogą tego nie przeżyć.

Cóż ja proponuję. Nic. Propozycje mogą tu składać jedynie księża, bo od ich postawy zależy wszystko. Ja mogę dać jakiś opis swoich emocji, umieścić tu jakieś przemyślenia i tyle. Nic więcej. I tak na koniec postanowiłem, w związku z tymi postawami kapłanów, zacytować Emmanuela hrabiego Małyńskiego. Pomyślałem sobie, że to dobry moment, skoro uwielbiany przez wielu ojciec Adam Szustak nie widzi nic złego w filmie takim jak „Kler” to chyba i ten cytat z Emmanuela będzie mi wybaczony. To się okaże.

 

Z braku wykształcenia, nawet podstawowego, wyborcy i wybrani byli obdarzeni potężnym zdrowym rozsądkiem, który pozwolił im zgłębić całą, wyzutą z wszelkich zbędnych sofizmatów prawdę o demokracji. Doskonale zrozumieli, że chodzi o zwykłe „Zabieraj się stąd, ja tu chcę usiąść”. A zatem satysfakcja dla nich; a wiadomo, że największą satysfakcję przynosi chłopu ziemia.

Jednakże większość tych reprezentantów ludu, pochodzących z ludu, należała do wierzących i praktykujących, znała katechizm i siódme przykazanie, będące przynajmniej równe imperatywnie, jak imperatywny mógł być ich mandat. Ale wśród księży katolickich znaleźli się przestępcy lub osoby nieświadome (a właściwie i jedni i drudzy), którzy wyjaśnili przedstawicielom ludu, że parlament obdarzony jest czymś w rodzaju łaski sakramentalnej i to co byłoby kradzieżą wszędzie indziej, przestaje nią być, jeśli tylko zostanie uchwalone w tym uświęconym przybytku.

Na szczęście księża, którzy zachwalali kradzież, byli w mniejszości. Jednakże nie znalazł się ani jeden, nawet wśród członków episkopatu, który by ją publicznie potępił albo który by nazwał po imieniu skandaliczny zamach na legalną własność bliźniego, zamach, który księża, z równą obłudą co pozostali, określali mianem programu lub reformy agrarnej.

 

To tyle. Dziś w miejsce słów „program” lub „reforma agrarna”, możemy wstawić wyrazy „dobroczynność, będąca w istocie nadzorem nad pośrednictwem dóbr”. Można do tego jeszcze dołożyć wiarę w boską niemalże moc pośredników zajmujących się tą dobroczynnością i mamy nowy zestaw zreformowanych we właściwym duchu prawd wiary.

 

Na dziś to tyle. Zapraszam na stronę www.prawygornyrog.pl. Przypominam też, że książka Kredyt i wojna jest ponownie w sprzedaży.



tagi: kościół  państwo  tradycja  władza  dystrybucja  mowa nienawiści  charyzmaty 

gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 09:20
104     4440    15 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Grzeralts @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 09:35

To jest bardzo jasno wyłożone choćby w Listach Pawłowych. A jak ktoś nie chce ich czytać, albo zrozumieć, to, niestety,  wyłożą mu inni. Np.Hołownia. I w żywe oczy mu weprą, że przecież tak właśnie w Piśmie stoi. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 09:49

"gdzie Kościół, choć prześladowany zawsze wychodzi zwycięski z każdej konfrontacji? " my także jesteśmy Kościołem i to pytanie jest do nas skierowane. Czy doświadczamy konfrontacji i jak z niej wychodzimy? Czy umiemy rozpoznawać obszary konfrontacji i czy mamy swiadomość, że konfrontacja wymaga stosowania normalnych mechanizmów z zakresów m.in. zarządzania, pracy, etc

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 09:51

a niech Hołownia stanie osobiście wobec realnych problemów i pokaże czynem odpowiedź: know how; gość sprzedaje narracje i to jego specjalizacja, ot, dla kasy panie

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 09:52

P.S. ta książka była już w SN wspominana, ale kontekście Twojej dzisiejszej notki warto chyba przypomnieć http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4362079/wladca-swiata

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @qwerty 19 stycznia 2019 09:49
19 stycznia 2019 09:55

Tyle, że my, indywidualnie mamy zwycięsko wyjść tylko z jednej konfrontacji, a nagroda jest pośmiertna. W społeczeństwie zaś nikogo to nie interesuje i w zasadzie nie powinno. Ale nas powinno obchodzić, czy to społeczeństwo stwarza warunki do takiego zwycięstwa naszym bliźnim.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Grzeralts 19 stycznia 2019 09:55
19 stycznia 2019 09:56

ale ta jedna konfrontacja ma wiele frontów, i to codziennie

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Grzeralts 19 stycznia 2019 09:55
19 stycznia 2019 09:57

nagrody bywają też tu i teraz, trzeba tylko starać się je dostrzegać

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @qwerty 19 stycznia 2019 09:57
19 stycznia 2019 10:00

To nie są nagrody, tylko zwykłe efekty stosowania Bożego przepisu na szczęśliwe życie doczesne. Tak po prostu działa ten przepis. 

zaloguj się by móc komentować

bendix @Grzeralts 19 stycznia 2019 10:00
19 stycznia 2019 10:03

Pięknie napisane. Kupuje licencję.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 10:19

Bardzo mi się  podoba Pan hrabia Małyński. Temat zdrowego rozsądku dość ongiś powszechnego to jeden z moich ulubionych. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

marianna @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 10:24

Jeszcze przed wojną hierarchowie kościoła potrafili przeciwstawiać się/ i napominać/ władzy politycznej. Po wojnie też byliśmy tego świadkami. A dziś oglądamy cyrk w wykonaniu faryzeuszy. O ile nie dziwi mnie udział w tym wszelkiej masci polityków, z wielkim zdumieniem patrzę na hierarchów. Nie ma wśród nich nawet jednego który głośno powie "tak się nie godzi"?

Pochówek w Bazylice Mariackiej, nie mówiąc już o katolickim pogrzebie, jest sprzeniewierzeniem się prawu kościelnemu, któremu szczególnie podlega wydający dyspozycje hierarcha.

Część wiernych domaga się odprawiania mszy w dawnej tradycji. W sumie to nie jest istotne. Rzeczy ważne które nie powinny mieć miejsca dzieją się na naszych oczach. Czy z naszym przyzwoleniem?!

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 19 stycznia 2019 10:24
19 stycznia 2019 10:32

Ci hierarchowie są trochę mądrzejsi od Ciebie.

zaloguj się by móc komentować

marianna @przemsa 19 stycznia 2019 10:34
19 stycznia 2019 10:42

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=24675&Itemid=46

Ten facet w tym przypadku wie o czym mówi. Niestety, muszę się z nim zgodzić.

zaloguj się by móc komentować


lchlip @przemsa 19 stycznia 2019 10:45
19 stycznia 2019 10:49

Kościół jest mądrzejszy niż prawa kanoniczne przez niego stanowione?

Polityka panie, Po Prostu polityka.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @przemsa 19 stycznia 2019 10:45
19 stycznia 2019 10:55

Też tak uważam. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

marianna @przemsa 19 stycznia 2019 10:45
19 stycznia 2019 10:57

Nie przeczytałeś tekstu! To pisał facet który był księdzem, zna więc prawo kościelne. Zresztą je cytuje.  Kościół a konkretnie jego hierachowie nie są od "robienia dobrze" politykom. Nikt nie zabroni katolickiego pochówku w wąskim, rodzinnym gronie.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 11:08

Dziękuję. Nie tylko w swoim imieniu. Bo jest nas wiecej, czekających na głos Kościoła, wypowiedziany ustami hierarchów, w tych najistotniejszych sprawach. Sprawach podstawowych, które stanowią o nadprzyrodzonym charakterze Kościoła i nadają sens słowom: Królestwo moje nie jest z tego świata.

I nie zawsze, aby powiedzieć: tak, tak - nie, nie  potrzeba wiary męczenników. Dobrze wiemy, że czasem wystarczy odrobina odwagi cywilnej i zwykłej przyzwoitości. Wystarczy jedno: non possumus ..., a potem już idzie z górki, bo pajęczyna uwikłań została rozerwana, nawet jeśli tu i ówdzie oblepia.

Dlatego przyłączam się do tego wezwania: Jeśli mamy więc na oczach taki konflikt, całkowicie fikcyjny oddalony od istoty rzeczy, którą jest podporządkowanie Kościoła władzy i jej podstępom i jesteśmy w stanie opisać go tak, jak to uczyniłem wyżej, może czas zacząć szukać istoty?

Bo przecież nie jest chyba głupstwem moje głębokie przekonanie, że Kościół jest zbudowany na wierze w zbawczą mękę i Zmartwychwstanie Chrystusa, który zostawił nam na drogę przez życie nauki Ewangelii?  W tym 8 Błogosławieństw, wciąż aktualny Dekalog, objaśniony przykazaniem miłości Boga. I bliźniego, którego trzeba napominać, gdy błądzi, aby nie stracił życia wiecznego. Do tego całą Tradycję rozumienia tych wskazań, z oczywistym dla katolika stwierdzeniem, że wiara bez uczynków martwa jest. A na świadectwo, że życie według tej nauki jest możliwe, jako pomoc i wzór dla nas, wciąż borykających się z tym światem, mamy rzesze świętych i błogosławionych. Zarówno męczenników, jak ludzi ciężkiej, codziennej pracy. Często nawróconych grzeszników, którzy potrafili dzięki Bożej pomocy, przezwyciężyć w sobie pokusę "podobania się" temu światu. Odwrócili się od świata, aby ten świat zmienić według Bożych planów. Stając się Bożym narzędziem, zyskali prawdziwą wolność i odwagę do działania. Jak św.św.: Paweł, Augustyn, Ignacy Loyola, Albert Chmielowski.

Czy zbyt wiele oczekujemy, kiedy domagamy się od hierarchów nie tylko jasnej wykładni Chrystusowej nauki, ale także dawania świadectwa?

 

zaloguj się by móc komentować

marianna @przemsa 19 stycznia 2019 11:07
19 stycznia 2019 11:12

Międlar nie jest moim autorytetem i wolałabym powołać się na wypowiedź księdza prawdziwego. Nie znalazłam nikogo kto odważył się  zabrać głos w tej sprawie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 11:15

dla mnie jest oczywiste, że metoda "bałkanizacji" Koscioła Powszechnego było odejscie od łaciny jako jezyka liturgii i sprawowanie kje w tzw. językach narodowych. Niech teraz ktos spróbujezanalizować , czy swój pierwotny sens zachowują ewangelie przetłumaczone na multum języków afrykańskich, czy azjatyckich.

Wspomniałem kiedys o głebokim przekonaniu sekt baptystycznych w USA (zwłaszcza w stanach na południu tej federacji), że katolicy to nie są chrześcijanie. Ile sekt ma podobny obraz świata i skąd on sie u nich pojawia.

Brak jednolitego języka liturgii powoduje  łatwość kreowania tzw. kościołów narodowych (czyja władza tego religia). To, że pojawia się w tamtych rytach imię "Chrystus" niczego nie oznacza. W szczególności zaś, że mają one cokolwiek  wspólnego z depozytem apostolskim.

 

 

zaloguj się by móc komentować

lchlip @stanislaw-orda 19 stycznia 2019 11:15
19 stycznia 2019 11:21

"....dla mnie jest oczywiste, że metoda "bałkanizacji" Koscioła Powszechnego było odejscie od łaciny jako jezyka liturgii i sprawowanie kje w tzw. językach narodowych. ...."

No ale przecież Ewangelia i na jej podstawie prowadzona Ewangelizacja odbywała się w językach narodowych a nie w łacinie?

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 11:22

https://papiez.wiara.pl/doc/5294007.Musimy-uznac-dary-Boze-takze-u-innych-chrzescijan

Franciszek właśnie powiedział w homilii ze musimy uznać dary Boże u innych chrześcijan. 

I tak

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @jolanta-gancarz 19 stycznia 2019 11:08
19 stycznia 2019 11:23

Wyżej dałam link do homilii Franciszka 

.

 

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 19 stycznia 2019 10:43
19 stycznia 2019 11:30

Wyślij mi na PW twój adres mailowy. Wytłumaczę Ci wszystko w prywatnie.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @marianna 19 stycznia 2019 10:57
19 stycznia 2019 11:33

Człowiek, który był księdzem a nie jest, powinien w kwestiach duszpasterskich zwyczajnie milczeć - skoro w oczywisty i widoczny sposób zawiódł w tej materii. 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 11:36

Pamiętam z s24 dyskusję o rytuałach wtajemniczenia. .mocno drastycznych. Np w Oxford. 

Wydaje mi się ze coś takiego się teraz odbywa. .jako rytuał scalenia pęknięcia wcześniej sprokurowanego

.

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Maryla-Sztajer 19 stycznia 2019 11:22
19 stycznia 2019 11:47

Bo musimy. Tak samo jak np.u Żydów. Ale to nie oznacza odejścia od wiary ani akceptowania herezji. Największy problem zawsze jest z tym, jak bardzo indywidualistyczną religią jest chrześcijaństwo i na jak wysokiej pozycji jest w nim postawiony człowiek. Także względem wspólnoty, zwłaszcza w porównaniu do innych religii i systemów. I w związku z tym jak bardzo w centrum chrześcijaństwa znajduje się dobro każdego pojedynczego ludzkiego istnienia, a nie wspólnoty, czy tym bardziej świata. Ludzie, oczywiście, lubią rozumieć to opacznie, ale istota rzeczy pozostaje niezmieniona. Per saldo dobro pojedynczego człowieka z natury rzeczy jest też dobrem wspólnoty i całego świata. Ale realizowane w ten sposób jest zawsze wbrew czyimś interesom (interesom, nie dobru).

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 11:53

... że parlament obdarzony jest czymś w rodzaju łaski sakramentalnej i to co byłoby kradzieżą wszędzie indziej, przestaje nią być, jeśli tylko zostanie uchwalone w tym uświęconym przybytku.

I pomyśleć, ze już od dość dawna obserwuję ten cyrk, jaki odbywa się nad Tamiza w miejscu zwanym Parlament Brytyjski. Nigdy bym nie przypuszczał, że będę sobie z tego robił jaja. A to przecież wzorzec wzorców współczesnej demokracji.

Czego? - spyta ktoś

No tej demokracji bałwanie - pada odpowiedź

Nie zapomnę tego widoku przy otwarciu nowej sesji parlamentu po wyborach ostatnich. Tej celebry z koroną, a we wszystkich miejscach czekający na królową i to nie bynajmniej parlamentarzyści tylko. Tam właśnie pokazali się ci właściwi włodarze. Wyłączyłem telewizor nie mogąc patrzeć na ich gęby. Nikt mi jeszcze nie każe to czynić.

zaloguj się by móc komentować

marianna @bendix 19 stycznia 2019 11:30
19 stycznia 2019 12:10

Czy zadał sobie ktokolwiek trud by odszukać przepisy prawa kanonicznego do zastosowania w zaistniałej sytuacji? Międlar może nie być wiarygodny uzurpując sobie prawo wygłaszania kazań, opiniii   ... Chodziło mi tylko o przepisy prawne obowiązujące /chyba jeszcze/ w naszym Powszechnym Kościele Katolickim.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 12:12

Przydaloby sie sie 105 sledczych, zeby poweszyc po gdanskich zakamarkach.

To moze niestosowne co teraz napisze, ale nie moge odgonic od siebie tej mysli.

W Gdansku jeden gosciu po wyroku zadzgal innego goscia po wyroku. Ten zadzgany byl na publicznych stanowiskach.

zaloguj się by móc komentować

marianna @bendix 19 stycznia 2019 11:30
19 stycznia 2019 12:16

Ja zawsze uczę się od mądrzejszych. Bez względu na wiek. Czasami wysłuchuję i tych drugich. Pozwolisz jednak, że to ja zadecyduje kogo mam wysłuchać. Jeżeli już musisz, to napisz mi na PW. Chętnie przeczytam wytłumaczenie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @lchlip 19 stycznia 2019 11:21
19 stycznia 2019 12:18

liturgia a ewnagelizacja to trochę inne zagadnienia

zaloguj się by móc komentować

marianna @valser 19 stycznia 2019 12:12
19 stycznia 2019 12:21

Ja bym to inaczej sprecyzowała. " W Gdańsku gościu po wyroku wykonał wyrok przez zadźganie nożem na innym gościu piastującym funkcje publiczne."

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 12:32

I to nie ma znaczenia, jak msza św. będzie odprawiana. Ma być święta. Na pamiątkę ustanowioną przez Chrystusa. A w niej zawsze czytania z Pisma Świętego.

Sobota, 19 stycznia 2019

Sobota - wspomnienie obwowiązkowe św. Józefa Sebastiana Pelczara, biskupa

Czytanie pierwsze
(Hbr 4, 12-16)
Bracia: Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by dla Niego było niewidzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i odsłonięte przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek. Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz poddanego próbie pod każdym względem podobnie jak my - z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili.

Psalm
(Ps 19 (18), 8-9. 10 i 15)
REFREN: Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą
słowa ust moich i myśli mego serca,
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą
słowa ust moich i myśli mego serca,
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.

Aklamacja
(Łk 4, 18)
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

Ewangelia
(Mk 2, 13-17)
Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: "Pójdź za Mną!" Ten wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Wielu bowiem było tych, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: "Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?" Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników".

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @marianna 19 stycznia 2019 10:57
19 stycznia 2019 13:03

Taa... Facet, który był księdzem to zaiste autorytet.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Grzeralts 19 stycznia 2019 10:00
19 stycznia 2019 13:05

nie to miałem na myśli, mam na myśli rozwiązywanie sytuacji, gdzie od nas nic nie zalezy i możemy tylko patrzeć co daje modlitwa i zawierzenie, i to od tego czy stosujemy Boże przepisy nie zależy, bo od nas nie zależy w takim sensei jaki jesteśmy pojąć swym rozumem

zaloguj się by móc komentować

qwerty @marianna 19 stycznia 2019 10:24
19 stycznia 2019 13:06

publiczne stanowisko, iż dana osoba nie wyrzekła sie wiary to nie ma zachamowań w dyskontowaniu obrzedowości, natomiast czy wydźwięk wywołuje zawstydzenie? to juz inna historia

zaloguj się by móc komentować


Maryla-Sztajer @Grzeralts 19 stycznia 2019 11:47
19 stycznia 2019 13:22

Dla mnie nasza wiara jest jedyną możliwą. Z tego właśnie powodu. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

marianna @maria-ciszewska 19 stycznia 2019 13:03
19 stycznia 2019 13:23

Kto go nazwał autorytetem? Informuje o przepisach prawa obowiązującego w naszym KK. Można więc nazwać go informatorem.

zaloguj się by móc komentować

darkforce @marianna 19 stycznia 2019 11:12
19 stycznia 2019 13:45

Dlatego że odważnych usuwa się z linii frontu

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 13:45

"Bo Kościół to pismo + tradycja, prawda? Nie mylę się?" 

Mylisz się. Kościół to tradycja + pismo. Niech mnie poprawi jakiś Ksiądz biblista, ale mam wrażenie że kanon ksiąg objawionych został wyselekcjonowany w skutek tworzenia się doktryny. O ich interpretacji nie wspomnę, bo dołożyły się do nich interpretacje żydowskie sprzed narodzin Zbawcy, a Kościół pierwotny po prostu je znał. 

Oczywiście czepiam się szczegółów, bo to w sumie wszystko jedno jaka jest kolejność. Można nawet upierać się że to tradycja i pismo to sprawy równorzędne.  

zaloguj się by móc komentować


mniszysko @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 14:10

”Każda władza pochodzi bowiem od Boga”. (Rz 13,1)

Do czasów Oślepienia (znaczy się Oświecenia) była to zasada nie kwestionowana przez nikogo. W tradycyjnym nauczaniu Kościoła nie jest ważne czy forma sprawowania władzy to monarchia czy republika. O jakości władzy stanowią jej prawa, na ile prawa przez nią stanowione respektują Boże prawa i ją chronią. Są to: czcij Boga, który stworzył świat, czcij i chroń swoją rodzinę, nie kradnij, nie idź do cudzego łóżka, nie kłam.

Jak wiemy w naszym okręgu kulturowym toczył się długotrwały spór, która władza jest pierwsza. Czy ta duchowna czy ta świecka. Doprowadziło to do teorii dwóch mieczy i praktyki jeśli nie współpracy to współdziałania dla dobra wspólnego.

Grzegorz  VII mógł sobie wojować z cesarzem Henrykiem IV. Mogli się spierać o prymat swojej władzy, ale łączyło ich jedno. Przekonanie, że ich władza jak i tego drugiego pochodzi od Boga. To bardzo ważne! Oznacza to że ich władza jest ograniczona przez Boskie ustanowienia i wyroki.

W dobie Oślepienia (znaczy się Oświecenia) ugruntowuje się pogląd, że władza nie jest z łaski Bożej ale z nadania ludu (czytaj: tajna i z niejawnymi kryteriami). Jeśli zaś władza jest z woli ludu oznacza to, że parlament jest swoiście pojmowaną łaską sakramentalną i może uchwalać zimę w lecie. Łaskę Bożą można odrzucić ale od woli ludu nie ma odwołania! Władza ludu jest z natury swojej totalitarna, ponieważ nie jest niczym ograniczana, nie wiążą ją żadne boskie prawa, które są tabu i są nietykalne. Tego zresztą raz po raz doświadczamy. Jest to władza, która nie znosi żadnej konkurencji.

Poza tym jako wierzący możemy powiedzieć, że jeśli władza nie pochodzi od Boga, to może pochodzić jeszcze z tylko jednego źródła … (Łk 4, 5-7)

Dlatego w przeciwieństwie do Coryllusa nie uważam, że toczy się spór o prymat władzy. Toczy się walka o przeżycie. Walka o prymat władzy skończyła się wraz kasatami jezuitów i zakonów monastycznych oraz likwidacją państwa kościelnego. Odkąd bł. Pius IX ogłosił się więźniem Watykanu toczy się walka o przeżycie. Hasłem zaś drugiej strony jest: Ceterum censeo Romam delendam esse. Trzeba to sobie jasno i wyraźnie powiedzieć! Jeśli już szukać jakiejś historycznej analogii to właśnie jest nią wojna między Rzymem a Kartaginą. Tylko jedna strona może z tego wyjść żywa i wygrana.

Co Kościół może zrobić w takiej sytuacji? Według mnie na płaszczyźnie duchowej ufać Bogu i modlić się do Niego, aby cena tej konfrontacji była jak najmniejsza oraz jednocześnie przygotowywać się do męczeństwa. Na płaszczyźnie doczesnej każdorazowo ustalać z władzą - która bierze nadanie nie-z-Boga - pole współdziałania tam, gdzie to jeszcze jest możliwe, bowiem każda inna opcja generuje koszty ekstremalne. Na to też mamy dowody w historii.

Myślę, że to jest perspektywa, z której trzeba patrzeć na pogrzeb w Gdańsku. Mord w Gdańsku to jest zamach na katolickie społeczeństwo. Ja osobiście nie mam wątpliwości. Zdradza to hasło jakie jest lansowane po tym mordzie: Walka z mową nienawiści. Nie łudźmy się, że skoro prezydentem Polski jest katolik czy władzy nie sprawuje PO, Nowoczesna lub SLD to sytuacja jest opanowana. Nie jest, ponieważ pan Andrzej Duda nie jest prezydentem z łaski Bożej ale (w nowomowie) z woli ludu (czyli w rzeczywistości "od tego, który Bogiem nie jest") zaś wybory są z ustanowienia demokracji a nie realizacją Woli Bożej.

zaloguj się by móc komentować

valser @marianna 19 stycznia 2019 12:21
19 stycznia 2019 14:14

To sie miesci w definicji gangsterskich porachunkow. Adamowicz mial wyrok w sprawie karnej, odrzucone deklaracje majatkowe i postepowania w tej sprawie. Zeznawal w sprawie Amber Gold i mysle, ze mial byc jeszcze przed komisje wzywany. Watki korupcyjne i malwersacji na duza skale w tle.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @mniszysko 19 stycznia 2019 14:10
19 stycznia 2019 14:19

używamy tego samego pojęcia wynikającego z diagnozy i analizy realiów życia w RP, to jest wojna o przeżycie; i jest faktem, że Państwo rozumiane jako cały jego aparat utraciło przymioty sankcjonujące posiadanie władzy, ktorej podstawy/aksjomaty obecnie są parodia pojęć definicyjnych, warto np. prześledzić losy pojęć w Encyklopediach prawa oraz skali zmian ich znaczenia lub deprecjonowania [bywa też unicestwiania], życie społeczeństwa regulowane jest i egzekwowane stosowaniem prawa, jednoznaczność, precyzja, prawidłowość wywodu, ... tego świata już nie ma w RP; dezynwoltura i żądza zaboru cudzego mienia lub karania za 'inność' w postrzeganiu norm moralnych i prawnych

zaloguj się by móc komentować

onyx @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 14:33

Biorąc pod uwagę czysty PR i sprawy polityczne to tzw. totalna opozycja też chciała mieć "swój Smoleńsk". Teraz dostali i daje im to pole do popisu na bardzo wielu frontach walki o powrót do władzy. Morderstwo śp P. Adamowicza to kolejny "węzłowy moment" w dziejach naszego przypiecka. Cały stosik spraw uda się tym przyklepać i ruszyć do ataku silniejszym o nowe narzędzia.

https://kujawsko-pomorskie.onet.pl/pogrzeb-adamowicza-w-toruniu-i-bydgoszczy-beda-telebimy/clqescv

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 14:41

Prawie każdy cytat z Małyńskiego powala celnością obserwacji, ale ten przytoczony przez Ciebie jest jak obuchem...ponadczasowy i jakże wpisujący się w obecną rzeczywistość. 

Wracamy do punktu, który tutaj w ostatnim czasie był poruszany - jaką świadomość ma duchowieństwo o relacji kościół-państwo. Czy wie i czy chce wiedzieć jat to ma wyglądać? Na ile jest już w świecie pop (bez względu na wiek), i na ile pamięta o odwadze w nauczaniu?  Pytam, bo należę do Kościoła, a odwaga i chęci duchowieństwa nadają odpowiedni wymiar w strukturze i jego przewodzeniu. "Nie kradnij" własności sprzed stu lat jast takie samo jak teraz. Nic sie nie zmieniło, nawet jeśli teraz ma wymiar w: płać swojemu pracownikowi za wykonaną pracę zanim weźmiesz zyski na swoje potrzeby. Ósme przykazanie też się nie zmieniło. Dlaczego jasno i wyraźnie tego nie słychać w adekwatnych do wypowiedzenia tych słów sytuacjach? Czy rzeczywiście trzeba było aż 20 celebransów dla człowieka, nie pamiętającego nawet czyją własnością są kolejne jego nieruchomości? A może to "sprytny" ruch i polityka, której nie rozumiem. Ale przyznam szczerze, że zamiast takiej polityki wolałabym przez cały rok 2018 w prasie/portalach katolickich, czy też listach biskupów zobaczyć i usłyszeć trochę nawiązania do myśli wielkich umysłów, którzy stali w wierze, od Woyniłłowicza po Małyńskiego, czy choćby przybliżenia dokumentu i projektu pokojowego Papieża Benedykta XV z 1917 roku, który dotyczył Polski i jej niepodległości. 

I mały drobiazg. Badacz Małyńskiego - Ryszard Mozgoł upiera się, że Emanuel nie był hrabią, sam również nigdy się tak nie tytuował. Jak widać biografia Małyńskiego jest wciaż słabo nakreślona. Dopiero niedawno datarto, gdzie się kształcił człowiek, którego myśl była bardzo dobrze znana na zachodzie i coraz większą popularność zdobywa teraz również tam....

Fantastycznie, że został przez Ciebie wydany i to tak pięknie, o co zadbał Tomek Bereźnicki, p. Jarek i Szymon redagując! Mam nadzieję, że będzie kolejna i Pani tłumaczka da radę :) A ja właśnie kliknęłam kup, jego wydaną kilka lat temu po angielsku "The Occult War".  

zaloguj się by móc komentować

smieciu @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 14:57

Ha a mi się zawsze wydawało (no odkąd dowiedziałem się że miała miejsce takowa zmiana) ma ogromne znaczenie czy księża wytępują przodem czy tyłem. Mam tu na myśli że jest zasadnicza różnica. Nie spodziewałem się relatywizacji tego problemu. Tak swoją drogą siedząc tak na tych mszach ciekawiło mnie zawsze po co ta głupia ambona. Zwykle siedziałem koło niej i jakoś mnie tak nieustannie intrygowała. Po co ambona skoro ksiądz z niej nie korzysta? Ale później, kiedy dowiedziałem się o tej zmianie, zrozumiałem...

Z drugiej strony dziwią mnie pomysły powrotu do jakiejś liturgii łacińskiej. Znaczy się w tym języku. Czemu miałoby to niby służyć? Chrystus gadał po łacinie czy jak?

Takie tylko skromne zdanie wyrażam...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @onyx 19 stycznia 2019 14:33
19 stycznia 2019 15:03

Wygląda jakby  złożenie ofiary całopalnej

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @mniszysko 19 stycznia 2019 14:10
19 stycznia 2019 15:04

Właśnie wysłuchałam Mszy św. pogrzebowej, której transmisja kończy się na pl. Zamkowym w Warszaawie (pracuję nieopodal). I przyszło mi do głowy, że to jest potężny egzorcyzm, że Kościół odzyskuje przestrzeń publiczną w Polsce. Przydałaby się jeszcze publiczna koronka do MB. Ja zaraz odprawię, jak co dzień.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @mniszysko 19 stycznia 2019 14:10
19 stycznia 2019 15:10

Mogli się spierać o prymat swojej władzy, ale łączyło ich jedno. Przekonanie, że ich władza jak i tego drugiego pochodzi od Boga

Panowie jeśli odrzucamy teokrację a można to nawet uzasadnić powyższym cytatem to generalnie każdy ma prawo do władzy. Np. każdy dla którego najwyższym autorytetem jest Chrystus. Jest to jeden z przykładów prowadzących do wniosku że naturalnym (wręcz boskim) stanem jest jakiś rodzaj anarchii. Nikt nie może sobie rościć większej władzy nad innymi. Ktoś może oczywiscie scedować dobrowolnie swój kawałek władzy na innego ale ciężko sobie wyobrazić spór na zasadzie „Ja bardziej wierzę w Boga więc mam prawo do większej władzy”

Dla mnie oczywiste jest że w przypadku naturalnej „konkurencji” szybko wyszłoby na jaw, kto lepiej rozumie idee Boga i społeczeństwo tych ludzi z pewnością musiałoby się rozwijać lepiej, przyciągać innych.

Każdy innym system musi generalnie prowadzić do patologii. Jeśli komuś odmawiamy prawa do rządzenia, jeśli ktoś próbuje narzucić jakiś system. Gdyż ten musi siłą rzeczy odejść od naturalnej (boskiej) ideii. Gdyż zaczyna się skupiać na rzeczach całkiem innych.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 16:02

Bardzo wszystkich przepraszam, że nie wtrącam się do dyskusji, ale realizuję plan. Książka o św. Stanisławie już poszła do druku, a ja muszę nadać pęd książce o św. Andrzeju Boboli, co nie przychodzi mi łatwo. Napiszę coś jutro o rozterkach autora i o wartościach, już wszystko wymyśliłem. Dziękuję za wszystkie komentarze. W poniedziałek będą same rewelacje, nie dość, że przyjedzie tu książka Maćka Cieleckiego o immamach, to jeszcze bardzo specjalny numer nawigatora poświęcony sprawom polsko-brytyjskim, którzy przygotował nasz niezrównany rotmeister. To będzie numer za 25 zł jeszcze, bo traktujemy go jak zeszłoroczne opóźnienie wynikłe nie z mojej winy. Będzie on rozsyłany jako uzupełnienie zeszłorocznej prenumeraty. Kolejny numer - rosyjsko-brytyjski będzie już dostępny w cenie 35 złotych, tak jak zapowiadałem. Wracam do książki, wybaczcie. 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @ainolatak 19 stycznia 2019 14:41
19 stycznia 2019 16:13

Nie ma polskiego wydania?

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Maryla-Sztajer 19 stycznia 2019 10:19
19 stycznia 2019 17:54

A dzis wychodzi...

... ze zdrowy rozsadek to  ZBRODNIA  !!!... taka mUndrosc etapu  !!!

zaloguj się by móc komentować

JK @jolanta-gancarz 19 stycznia 2019 11:08
19 stycznia 2019 17:56

A co pani przeszkadza by sięgnąć do ewangelii, dokumentów Kścioła, pism ojców pustyni i Kościoła i zalecenia z tych pism realizować w swoim życiu. Mało to papież Franciszek nagada na te tematy? Musi sie episkopat wypowiedzieć? Święci nie czekali na wypowiedzi episkopatu.

Poza tym  episkopat nie jest żadnym gremium eklezjalnym.

zaloguj się by móc komentować

JK @stanislaw-orda 19 stycznia 2019 11:15
19 stycznia 2019 17:58

Przepraszam, ale jest jeszcze język starocerkiwnosłowiański równierz zatwierdzony (wraz z metodą ewangelizacji) przez biskupa Rzymu.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @DYNAQ 19 stycznia 2019 16:13
19 stycznia 2019 18:39

Nie ma, była po francusku, a teraz przetłumaczona na angielski

zaloguj się by móc komentować

Paris @Maryla-Sztajer 19 stycznia 2019 14:04
19 stycznia 2019 18:45

Tlumow "rozpaczajacych"...

... to ja tam nie widze, Pani Marylko... zwlaszcza, ze to srodek miasta, sobota i ladna pogoda  !!!

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 19:08

Tak wiem, popełnię pewno jakieś foux pas, bo zacytuję wraże media, ten nieszczęsny salon24.pl ale informacja ta wbiła mnie w fotel w tym pubie gdzie jestem.

Nie wiem, czy to już koniec ale jest blisko

https://www.salon24.pl/u/okop/927280,zgrzyty-i-hipokryzja-w-bazylice-mariackiej

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 19 stycznia 2019 14:14
19 stycznia 2019 19:32

Widzialem w internecie fragment przesluchania Adamowicza jako swiadka przez komisje w sprawie Amber Gold.

Zadaja mu pytanie:

"czy swiadek zna pana Michala Tuska?"

odpowiedz - "nie rozumiem co to znaczy zna"

To jest na tej zasadzie co ten komentarz do rysunku satyrycznego:

"premier Tusk odwiedza szpital w ktorym moglby sie znalezc jako pacjent gdyby mial wypadek drogowy".

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @ewa-rembikowska 19 stycznia 2019 19:50
19 stycznia 2019 20:09

Chyba tak. I to by wskazywalo na to ze na tym gdanskim ogniu mozna sprokurowac kilka roznych pieczeni.

zaloguj się by móc komentować

Paris @ewa-rembikowska 19 stycznia 2019 19:50
19 stycznia 2019 20:35

Napewno...

... a pani Wasserman - w nagrode - pojedzie do PE "popracowac"  !!!

zaloguj się by móc komentować


Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 23:28

https://m.youtube.com/watch?v=QlZWSs7YpeY

Gabriel, zobacz proszę. To tylko 1,5 min.

Zbiorowe obłąkanie.

.

 

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @gabriel-maciejewski
19 stycznia 2019 23:40

"Wiara w to, że Kościół jest porządkiem nadrzędnym brała się w naszych sercach z postawy kapłanów."

"Myślę, że najważniejszą, jest pokusa świętego spokoju i życia w zgodzie ze wszystkimi. "

Myślę, że Kościół (mam na myśli hierarchie) daje się wciągnąć w swojego rodzaju grę w trzy karty z Hołowniami, grę w której Kościół musi przestrzegać reguł (przynajmniej 10) a przeciwnik nie (róbta co chceta). Doraźne korzystanie przez Kościół z "nowinek" współczesnego świata nie pomaga (jeżeli pomaga to chwilowo i na ograniczonym obszarze) ale wciąga go jeszcze bardziej w grę. Kościół nie może dawać narzucać sobie reguł oszustów. Na krótką metę może to się wydawać nieefektywne, ale nie kruszy skały. Musi być zbudowany na skale. Musi być skałą.

Dawniej, gdy jeszcze chłop był na swojej ziemi chłopem, mógł nasłuchać się gadania z radia, TV czy o prowadzeniu się proboszcza ale wyszedł w pole, "popatrzał" na otaczającą go przyrodę i dalej swoje wiedział.

Teraz wszystkie chłopy wyjechały do miasta. A w mieście to wszystkie ludzie mądre, to i słuchają mądrych z TV, no bo gdyby nie były madre to nie byliby w TV.

Współczuję i modlę się za młodych księży. Nie wiem, czy są odpowiednio kształceni (formowani), jeżeli hierarchia nie widzi, nie potrafi, nie chce rozpoznać zagrożeń.

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Paris 19 stycznia 2019 20:35
20 stycznia 2019 00:08

też tak myślę. Jak mówi Michalkiewicz wszytko zakończy się wesołym oberkiem.

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @Szczodrocha33 19 stycznia 2019 20:09
20 stycznia 2019 00:35

Tez o tym myslalam. Ze to koniec. W ogole jakiekolwiek dochodzenie, w sprawie jakichkolwiek "nieprawidlowisci" tyczacych sie ludzi z opozycji, bedzie podpadalo pod pisowska mowe nienawisci. 

A Tusk przybyl natychmiat po tragedii wybawiac Gdansk, Polske i Europe od nienawisci.

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 19 stycznia 2019 12:10
20 stycznia 2019 04:46

Wysłałaś mi maila?

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 19 stycznia 2019 12:10
20 stycznia 2019 04:47

To ja Ci wyślę...

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 19 stycznia 2019 12:10
20 stycznia 2019 04:50

Przeczytaj pocztę wewnętrzną. Wysłałem Ci maila.

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 19 stycznia 2019 12:16
20 stycznia 2019 04:52

" Ja zawsze uczę się od mądrzejszych "

Już Ciebie lubię :-)))

zaloguj się by móc komentować

bendix @ewa-rembikowska 20 stycznia 2019 00:08
20 stycznia 2019 05:00

Michalkiewicza znam osobiście. Siedział w więzienu w 80' Przyszli po niego smutni panowie.

zaloguj się by móc komentować

bendix @maria-ciszewska 19 stycznia 2019 13:03
20 stycznia 2019 05:05

Ciekawe czy marianna nie jest prowokatorem

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @jestnadzieja 20 stycznia 2019 00:35
20 stycznia 2019 05:55

Ten pogrzeb, uroczystosci, wystapienia to jest jeden wielki teatr-otoczka.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @qwerty 19 stycznia 2019 13:05
20 stycznia 2019 08:15

Czyli masz na myśli cuda. Ok, one się zdarzają, ale też nie są nagrodą tylko łaską.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Maryla-Sztajer 19 stycznia 2019 13:22
20 stycznia 2019 08:16

Bo w ogóle jest jedyną możliwą. Czysta logika o tym mówi. 

zaloguj się by móc komentować


Grzeralts @Maryla-Sztajer 19 stycznia 2019 23:28
20 stycznia 2019 08:22

Nowa świecka liturgia. 

zaloguj się by móc komentować

marianna @bendix 20 stycznia 2019 05:05
20 stycznia 2019 09:19

Niby wszystko możliwe. W moim wieku kogo ja jeszcze mogę prowokować?

Dawno temu kiedy jeździłam z mężem samochodem na dłuższych trasach /oczywiście on był kierowca/ zdarzało się że stawał na poboczu i mówił że się musi zdrzemnąć. Ja wówczas ochoczo proponowałam, że dalej ja pokieruję. Tak bardzo go to wkurzało, że odzyskiwał energie i jechał dalej. Jak się chce kogoś sprowokować - to się potrafi.

zaloguj się by móc komentować


qwerty @Grzeralts 20 stycznia 2019 08:15
20 stycznia 2019 09:27

Łaska też nagrodą 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Maryla-Sztajer 19 stycznia 2019 23:28
20 stycznia 2019 10:44

przygnali nauczycielki z uczniami

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 20 stycznia 2019 10:44
20 stycznia 2019 10:47

Jasne ze to zorganizowane. Burmistrz ma swój ogromny zespół. Wygrał bezapelacyjnie. .I wziął też w wyborach prawie całą radę miasta  że swojego komitetu.

Chodzi  mi o ten pomysł  ! :((

.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @przemsa 19 stycznia 2019 10:45
20 stycznia 2019 11:00

To podobnie  jakby chcieli odmówić pogrzebu i Wawelu Piłsudskiemu. Nie było, nie ma i nie będzie takich odważnych  hierarchów.

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 20 stycznia 2019 09:19
20 stycznia 2019 11:17

Trzeba było jeździć motocyklem. To dopiero jest hardcore. Pozdrowienia dla męża.

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 20 stycznia 2019 09:19
20 stycznia 2019 11:19

Przeczytała Pani/Pan pocztę?

zaloguj się by móc komentować

marianna @bendix 20 stycznia 2019 11:19
20 stycznia 2019 11:24

Tak i podałam adres email.

zaloguj się by móc komentować

bendix @marianna 20 stycznia 2019 09:19
20 stycznia 2019 11:28

Trzeba myszką kliknąć w "panel" i potem "odebrane wiadomości"

zaloguj się by móc komentować

marianna @bendix 20 stycznia 2019 11:28
20 stycznia 2019 11:31

Którą ręką i którym palcem kliknąć w te myszke?

zaloguj się by móc komentować

bendix @gabriel-maciejewski
20 stycznia 2019 11:39

Poszło. Pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

bendix @gabriel-maciejewski
20 stycznia 2019 11:39

Do Marianny to było.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @bendix 20 stycznia 2019 05:05
20 stycznia 2019 12:26

Kto jest ciekawy, niech wsadzi nos do kawy :D

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @qwerty 20 stycznia 2019 09:27
20 stycznia 2019 16:09

Upieram się przy nieużywaniu tego słowa, bo ono zakłada jakaś naszą zasługę. A my żadnej zasługi nie mamy i wszystko jest nam darmo z łaski dane. Z wdzięczności za to mamy się starać i pracować. 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @gabriel-maciejewski
20 stycznia 2019 22:29

Msza święta w tradycyjnym rycie rzymskim, skanonizowana przez świętego Piusa V, i tradycyjne nauczanie idą razem, w tym dogłębne analizowanie Pisma Świętego, dzieł Ojców Kościoła i późniejszych autorów, szczególnie dzieł świętego Tomasza z Akwinu, doktora anielskiego. Razem z mszą świętą w sposób konieczny przychodzą edukacja w stylu księdza Piotra Skargi, wielkie gospodarstwa rolne panów możnych i zakonów, ustrój monarchiczny. Potwierdzasz to, Gabryś, cytatem z hrabiego Małyńskiego. O tradycjonalizm w jego duchu, o wizję pełnowymiarową chodzi, nie o wycinek, bo samo odprawianie mszy świętej w tradycyjnym rycie rzymskim bez całej reszty niewiele różni się od prowadzenia placówki muzealnej.

zaloguj się by móc komentować

organista @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 18:26

Tu nie chodzi o "przodem czy tylem". Tu chodzi o Cialo Chrystusa. W liturgii trydenckiej z Cialem Chrystusa obchodzi sie bardzo pieczolowicie i nie ma miejsca ani czasu na naduzycia. Natomiast w liturgii posoborowej jest i czas, i miejsce. Przod i tyl to wynik a nie kwintesencja tej liturgii. Kwintesencja to Cialo Chrystusa, reszta tylko pomaga w czci.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @organista 17 maja 2019 18:26
17 maja 2019 18:27

To pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować